Bank zmieniającego się świata

Bank BNP Paribas: tegoroczny tłusty czwartek ze wzrostem cen pączków od kilkunastu do kilkudziesięciu procent

Tłusty czwartek to jeden z tych dni, w których spożyte kalorie liczymy dużo mniej restrykcyjnie niż na co dzień – w końcu chodzi o kultywowanie wielowiekowej tradycji. Podobnie będzie z wydatkami na pączki czy faworki – a te, ze względu na wysoką inflację, zapowiadają się być znacznie większe niż przed rokiem.

Sam zwyczaj spożywania obfitych i tłustych posiłków na ziemiach polskich swoją historią sięga czasów przedchrześcijańskich, gdy w ten sposób żegnano się z zimą, a witano nadchodzącą wiosnę. Od XVI wieku pączki zaczęto w Polsce przyrządzać na słodko, a ok. 100 lat później przy wypieku zaczęto używać drożdży, dzięki czemu wypieki stały się bardziej puszyste. Wtedy też pączki stały się tradycyjną potrawą kojarzoną z tłustym czwartkiem, który otwierał ostatni tydzień karnawału.

W Polsce w Tłusty czwartek zjada się 100 milionów pączków

Przeciętny Kowalski w tłusty czwartek zjada 2,5 pączka. W skali kraju daje to blisko 100 milionów pączków skonsumowanych tylko tego jednego dnia! Do przygotowania tak dużej liczby zostanie zużyte łącznie 2,5 tys. ton mąki pszennej, po ok. 500 ton cukru i masła, 1,3 mln litrów mleka oraz 25 mln sztuk jaj.

Ceny pączków w sklepach i cukierniach zaczynają się od kilkudziesięciu groszy, a kończą nawet na ok. 15 PLN za sztukę. Zależy to od kilku czynników. Najtańsze pączki kupimy w hipermarketach i dyskontach, droższe – ale zazwyczaj też większe – znajdziemy w piekarniach i cukierniach. Cena pączka zależy też od wielkości miejscowości (podobnie jak w przypadku innych produktów spożywczych, ceny w największych miastach są nieco wyższe) oraz pory dnia, o której kupujemy pączka (najdroższe są rano – wieczorem zaś mogą być tańsze w związku z mniejszą liczbą kupujących). Przeciętny pączek kosztuje najczęściej ok. 2,50-3,00 PLN. Łączna wartość pączków skonsumowanych w tegoroczny tłusty czwartek może zatem wynieść nawet ponad ćwierć miliarda złotych! A kwota ta nie uwzględnia innych produktów tradycyjnie związanych z tym świętem, przede wszystkim faworków.

Koszty produkcji pączków coraz wyższe

Nominalna wartość pączków sprzedanych w najbliższy czwartek będzie zapewne większa niż przed rokiem, ponieważ Polska (podobnie jak inne kraje Europy) zmaga się obecnie z najwyższą inflacją od lat. Obok wzrostu cen energii elektrycznej, gazu i paliw, jednym z głównych czynników wpływających na skalę obecnej inflacji jest wzrost cen surowców rolnych i żywności. Wyroby piekarnicze i cukiernicze są jednymi z najbardziej narażonych na wzrosty kosztów produkcji. Z jednej strony w związku z wysokimi cenami energii i rosnącymi kosztami pracy, a z drugiej – przez najwyższe od lat koszty składników do produkcji pieczywa i słodkości – mówi Jakub Czugała, analityk sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas.

Ceny sprzedaży mąki tortowej przez przetwórców zbóż wzrosły w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy o 40%. O ok. 15% wyższe są obecnie ceny cukru. Wzrosty cen obserwuje się również dla produktów odzwierzęcych – jaja są obecnie o 20% droższe niż przed rokiem, podobne wzrosty widać względem mleka, a ceny masła poszybowały w ostatnim roku nawet o 70%. W związku z tym, nawet czasowa obniżka podatku VAT na żywność nie powinna zapobiec wzrostom cen pączków od kilkunastu do kilkudziesięciu procent.

Alternatywne formaty

Kontakt dla Mediów

Izabela Tworzydło

Dyrektorka Dep. Komunikacji Korporacyjnej, Rzeczniczka prasowa

BNP Paribas Bank Polska

napisz wiadomość

Biuro Prasowe

BNP Paribas Bank Polska

Kasprzaka 2

01-211 Warszawa

napisz wiadomość