Bank zmieniającego się świata

Rynki Wschodzące 2010 – prognozy ekspertów BNP Paribas Investment Partners

Po bardzo dobrym roku 2009 wielu inwestorów zadaje sobie pytanie „Co dalej z rynkami wschodzącymi?” Czy rok 2010 będzie dobrym momentem na inwestycje w Chinach, Rosji czy Brazylii? A może na rynkach tych zaczyna tworzyć się bańka spekulacyjna? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć analitycy z BNP Paribas Investment Partners (Fortis Investments) podczas konferencji „Rynki Wschodzące 2010”.

Rynki wschodzące nadal w górę
Roman Podkolzine, Senior Specialist Emerging Markets

Rynki wschodzące będą w 2010 r. stanowić jedną z najbardziej atrakcyjnych klas aktywów. W latach 2009-2010 kilka spośród rynków wschodzących zanotuje wzrost pięć razy szybszy niż kraje rozwinięte (wzrosty znacznie jednak różnią się, jeżeli porównamy ze sobą poszczególne kraje). Rok 2010 jest dziesiątym z kolei, kiedy wskaźnik ROE na rynkach wschodzących jest wyższy od notowanego na rynkach rozwiniętych. Szybszy przyrost zysków, niskie stopy procentowe i jednocyfrowa inflacja to argumenty, które mogą przemówić do inwestorów.

Kluczowymi wyznacznikami dla inwestycji na rynkach wschodzących w 2010 roku będą zwiększone znaczenie konsumpcji i eksportu, rosnący popyt napędzający nowe inwestycje oraz pozytywne trendy demograficzne, które wspierają konsumpcję. Wewnętrzne ryzyko inwestycyjne w przypadku rynków wschodzących jest niskie. Zwiększyć je może spowolniony przyrost zysków, niektóre czynniki polityczne oraz – w przypadku niektórych krajów – ryzyko inflacji. Kryzys z lat 2008/2009 pokazał, że rynki wschodzące nie są odporne na problemy globalnej gospodarki, takie jak ryzyko drugiej fali kryzysu, kryzys kredytowy czy pułapka deflacyjna.

Według prognoz analityków BNP Paribas Investment Partners, w 2010 roku na rynkach wschodzących utrzyma się umiarkowany trend wzrostowy ukształtowany głównie przez zmiany prognoz zysków, wzrost apetytu na ryzyko i znaczącą płynność. Głównymi tematami inwestycyjnymi będą sektory B2C.

Ernesto Bettoni Senior Specialist EM Fixed Income

Rok po bankructwie Lehman Brothers, wielu zachodnich inwestorów wchodzi na rynki wschodzące. Po raz pierwszy większość krajów rozwijających się była w stanie prowadzić właściwą politykę pokryzysową. Rynki rozwijające się są obecnie napędzane głównie przez wzrost rezerw walutowych, lokalne emisje obligacji, szybki wzrost gospodarczy oraz mniejszą nierównowaga na rynku walutowym.

Waluty krajów wschodzących będą się umacniać w najbliższych latach, dzięki wzrostowi eksportu, bezpośrednim inwestycjom zagranicznym oraz przepływom portfelowym. Ważnym argumentem przemawiającym za rynkami wschodzącymi są zdrowe finanse tamtejszych spółek. Mają one niższą dźwignię finansową i lepszą sytuację, jeżeli chodzi o płynność finansową niż ich odpowiedniki w krajach rozwiniętych.

W 2010 roku pozytywnymi zjawiskami na rynkach wschodzących będą: spadająca podaż oraz wysoki poziom gotówki w lokalnych funduszach. Obecnie kraje wschodzące skupują zewnętrzny dług i zastępują go lokalnym. Wysoki poziom gotówki w lokalnych funduszach to efekt tego, że inwestorzy wpłacają pieniądze, podczas gdy brakuje ciekawych inwestycji.

Inwestorzy zainteresowani rynkami wschodzącymi powinni w 2010 roku skoncentrować się na spółkach o silnych fundamentach. Inwestujmy w obligacje o silnym standingu, które skorzystają ze wzrostu gospodarczego. Poprawa na rynku papierów rządowych zmniejszyła ryzyko na rynku korporacyjnym. Mimo spadku marż w 2009 obligacje krajów wschodzących nadal są atrakcyjne w porównaniu do papierów europejskich lub amerykańskich o podobnym ratingu.

Jeżeli chodzi o rynek walutowy, inwestorzy powinni skupić się na walutach krajów o szybkim wzroście gospodarczym i nie stronić od strategii typu carry trade. Strategia ta polega na wykorzystaniu różnicy w poziomie stóp procentowych – pożyczamy pieniądze w walucie tego kraju, w którym stopa procentowa jest niska, natomiast lokujemy w walucie tego kraju, w którym stopa procentowa jest najwyższa.

Cztery Azje - zyskują Korea i Tajwan
Desmond Tijang, CIO Asia ex Japan Equities

Każdy, kto jest zainteresowany inwestowaniem na rynkach azjatyckich powinien pamiętać o rozróżnieniu czterech kluczowych regionów (tzw. ‘czterech Azji’): Chiny i Indie (gospodarki kontynentalne), Korea i Tajwan (technologia i wynalazki), Hong Kong i Singapur (usługi finansowe) oraz Indonezja i Malezja (surowce naturalne).

Siłą Azji jest nie tylko silny wzrost, ale także czynniki demograficzne. Dziesiątki milionów ludzi co roku „wchodzą” na azjatycki rynek pracy. W Indiach 65% ludności jest poniżej 35-go roku życia, a 13 milionów co roku „wchodzi” na rynek pracy. Wysoka stopa oszczędzania zapowiada przyszłe inwestycje oraz konsumpcję. W latach 2010-2015 w Azji oczekuje się ponad dwuprocentowego wzrostu ludności miejskiej. Azjatyckie ośrodki miejskie rozwijają się bez wystarczającej infrastruktury, stąd warto przyglądać się sektorowi budowlanemu. Urbanizacja jest także czynnikiem powodującym bogacenie się społeczeństw krajów azjatyckich, a co za tym idzie – zwiększoną konsumpcję.

Innym kluczowym czynnikiem w przypadku krajów Azji Wschodzącej jest innowacyjność – wciąż szybko rośnie liczba patentów, następuje także odwrócony drenaż mózgów (brain drain). Azja Wschodząca jest głównym beneficjentem globalizacji wydatków na badania i rozwój. Aż 83% nowych miejsc pracy w R&D lokowanych przez międzynarodowe firmy w latach 2004-2007 trafiło do Chin i Indii. Wydatki na rozwój w Indiach i Chinach znacznie przewyższają średnie światowe.

Kraje azjatyckie stoją jednak przed wieloma wyzwaniami w 2010 roku. Jednym z nich jest rosnąca inflacja. Innym problemem jest przeinwestowanie. Sztywne kursy walut - w teorii chroniące eksporterów - powodują zróżnicowanie pomiędzy wzrostem gospodarczym a stopami procentowymi, co przyciąga inwestorów. Ograniczenia w repatriacji zysków i inwestowaniu za granicą zalewają rynek pieniędzmi lokalnych inwestorów. Chociaż banki centralne starają się kontrolować tzw. „gorący pieniądz”, wzrosty cen aktywów rok do roku były silne.

Jednymi z głównych tematów inwestycyjnych w przypadku Azji są infrastruktura i energetyka. Dotychczas, inwestycje w infrastrukturę, w tym szczególnie w energie odnawialne, nie nadążały za popytem. Migracja ludzi do miast, rosnące przychody oraz niskie zadłużenie azjatyckich konsumentów przełożą się także na wysoką konsumpcję oraz dobre perspektywy dla rynku nieruchomości.

Największy wzrost przewiduje się w przypadku technologicznych liderów Azji – Tajwanu i Korei. Rynek koreański zyska na silniejszym jenie, wzroście apetytu na ryzyko, spadku poziomu złych kredytów oraz cyklicznemu odbiciu popytu. Korea stale zyskuje udział w rynku technologii, kosztem Japonii i USA. Powiązanie z Koreą może z kolei oznaczać wzrost popytu na produkty tajwańskie. Tajwan korzysta także z chińskiego pakietu stymulacyjnego.

Rosja dogania pozostałe rynki wschodzące
Tanya Ladwehr, Managing Director KIT Fortis Investments

W 2010 roku Rosja ma duży potencjał na doścignięcie innych rynków wschodzących. Po mocnych spadkach wycen akcji rosyjskich w 2008 roku, w 2009 nastąpiło spektakularne odbicie. Obecnie MSCI Russia jest 51% poniżej wycen sprzed kryzysu. Oczekuje się, że spółki z rynku rosyjskiego w 2010 roku będą charakteryzować się najwyższym potencjałem zysków: dwukrotnie wyższym niż w przypadku innych gospodarek wschodzących. Kluczowym czynnikiem dla rosyjskiej giełdy w 2010 roku będzie prognoza wzrostu PKB (5%).

Ryzyko polityczne związane z inwestowaniem w Rosji postrzegane przez kraje rozwinięte jest wyolbrzymione. Dynamikę wzrostu wspierać będą środki finansowe pochodzące z Funduszu Rezerwowego. Rząd planuje także sprzedaż udziałów w 450 spółkach, co przyniesie zysk rzędu 2,4 miliarda dolarów.

W Rosji nastąpi poprawa czynników makroekonomicznych – rosnące rezerwy walutowe, spadająca inflacja (z 8,8% w grudniu rok do roku do 8,0% w styczniu), obniżki stóp procentowych (przewidywana obniżka stóp procentowych o 100 pb) oraz poprawa wymiany handlowej (miesięczna nadwyżka w handlu zagranicznym urosła w grudniu do ponad 13 miliardów dolarów). Głównymi czynnikami napędzającymi rynek rosyjski w 2010 roku będą stopniowa poprawa popytu konsumenckiego (retail, telekomy, usługi, bankowość) oraz poprawa w infrastrukturze (budownictwo, nieruchomości). Dzięki połączeniom takich firm jak Globaltrans, Siberian Cement, Bamtonnelstroi, Dalmoststroi z partnerami Chin pojawiły się nowe możliwości inwestowania w rosyjską infrastrukturę.

Jednym z najważniejszych czynników decydujących o PKB Rosji jest ropa – w 2010 roku przewiduje się, że cena za baryłkę ropy utrzyma się w przedziale 70-80 dolarów, co daje rynkowi rosyjskiemu szanse na wzrost. Sektor energetyczny oferuje obecnie najmniejszy potencjał wzrostu, ze względu na podatki. Im wyższe ceny ropy tym bardziej konkurencyjne stają się sektory powiązane z energią. Wyższe wydatki rządowe wpływają na konsumpcję i powiązane sektory takie jak telekomunikacja czy farmaceutyki.


Więcej informacji:

Katarzyna Żądło
rzecznik prasowy
BNP Paribas Fortis
22 566 90 40
603 81 09 92

Alternatywne formaty

Kontakt dla Mediów

Izabela Tworzydło

Dyrektorka Dep. Komunikacji Korporacyjnej, Rzeczniczka prasowa

BNP Paribas Bank Polska

napisz wiadomość

Biuro Prasowe

BNP Paribas Bank Polska

Kasprzaka 2

01-211 Warszawa

napisz wiadomość